poniedziałek, 12 października 2009

Sernik z malinowym curdem

Kiedy Krystyna podała przepis na ten pyszny sernik wiedziałam, że prędzej czy później nie wytrzymam i będę musiała go spróbować. Jako miłośniczka malin nie mogłabym nie skusić się na tak smacznie zapowiadający się sernik. I stało się, dostałam pojemnik malin, więc nie mogłam postąpić inaczej jak zmierzyć się z tym przepisem. I było warto, sernik skradł moje serce i chyba nie tylko moje skoro zniknął tak samo szybko jak pojawił się na stole :) Tym samym dołączam do udziału w różowym tygodniu!



Składniki:

Sernik:

Spód:
- 1 opakowanie ciastek digestive
- 60 g masła

- 900 g sera śmietankowego
- 200 - 250 ml śmietany kremówki
- 4 jajka
- 1 budyń (na 1/2 litra mleka) waniliowy
- 200 g białej czekolady
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

Curd malinowy i ganache malinowy

- 1 opakowanie (300g) malin - zostawić kilka sztuk malin (powkładamy je do środka sernika)
zmiksować i przetrzeć przez gęste sitko, aby nie było pestek. Otrzymamy malinowe puree

curd:
- 3/4 szklanki puree malinowego
- 1/4 soku z cytryny ( 1 duża , soczysta cytryna)
- 3/4 szklanki cukru
- 6 jajek
- 100 g masła

ganache:
- reszta malinowego puree
- 100 g białej czekolady (można dać trochę więcej)
- 1 łyżka masła

Zaczynamy od przygotowania malinowego curdu. Do rondelka wlać puree z malin i sok z cytryny. Postawić na małym ogniu i podgrzewać. Jajka dobrze wymieszać z cukrem. Masło pokroić na malutkie kawałeczki. Do utartych jajek wlewać pomału, ciągle mieszając, gorącą mieszankę malin i soku cytrynowego. Postawić teraz na malutkim ogniu i wciąż mieszając, dodajemy kawałeczki masła. Po kilku minutach, masa powinna zacząć gęstnieć. Zdejmujemy z ognia i przykrywamy wierzch folią spożywczą. Odstawiamy do wystudzenia. Po wystudzeniu przełożyć do słoiczków i dobrze przykryć. Ja przyspieszyłam troszkę etap studzenia wkładając garnek do miski z zimną wodą. Aha i ostrzegam, lepiej nie próbować curdu, bo na jednej łyżce się nie skończy :D

Sernik Ciastka kruszymy i mieszamy z rozpuszczonym masłem. Mieszanką wylepiamy spód i lekko zachodzimy na boki tortownicy o średnicy 26 cm (można to zrobić "ubijając" spód słoikiem albo szklanką)
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i lekko przestudzić. Do miski wkładamy serek śmietankowy. Przemieszać łyżką. Dodajemy śmietankę kremówkę, jajka i budyń. Wymieszać dokładnie (robiłam to trzepaczką rózgową). Teraz dodajemy rozpuszczoną i przestudzoną czekoladę. Wymieszać. Na sam koniec dodać ekstrakt waniliowy. Połowę masy serowej wlać do tortownicy.
Teraz nakładać łyżeczką malinowy curd. Ułożyć na wierzchu odłożone maliny i zalać resztą masy serowej.
Na wierzch delikatnie wykładać curd tak, aby pokrył całą powierzchnię sernika. Wygładzić
Sernik wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, z ustawionym na dnie, naczyniem z wodą. Po 10 minutach zmniejszyć temperaturę do 155-160 stopni i piec jeszcze ok. 1 godziny.
Po upieczeniu, odstawić sernik na kratkę, do wystudzenia. Nie zdejmować boków tortownicy.

Ganache:
Bierzemy resztę puree malinowego i ustawiamy w rondelku na małym ogniu. Do ciepłego dodajemy czekoladę i łyżkę masła. Wciąż mieszając doprowadzamy do rozpuszczenia czekolady. Studzimy tak jak curd, przykrywając wierzch folią. (ale nie do całkowitego wystudzenia. Ma pozostać ciepły)
Na zimny sernik wylewamy ganach i całość wstawiamy do lodówki na co najmniej 6-8 godzin.

Możemy podać z resztą (jeżeli nie zużyjemy wszystkiego, bo wychodzi go dość dużo) malinowego curdu.

Jest przepyszny, smacznego!

Różowy tydzień-baner




10 komentarzy:

grazyna pisze...

Uwielbiam wszystko, co malinowe! taki sernik to bym zjadła natychmiast :)

Szarlotek pisze...

Bardzo interesujący przepis. Zaraz go przepuszczę przez drukarkę, bo składniki i wykonanie bardzo mi odpowiadają:) Dziękuję za przyłączenie się do Różowego tygodnia:) Dobrze ,że jest Nas coraz więcej ...

Mirabelka pisze...

Oj, taki pyszny serniczek chyba długo nie poleżał... ;)

wiosenka27 pisze...

Wspaniale wygląda ten serniczek:)

Ewa pisze...

Przepiękny i apetyczny

kasiaaaa24 pisze...

Moja Droga Imnienniczko :) Cudowny sernik :) I ten piękny kolor... Mniam :)

Krystyna Banaczkowska pisze...

Kasiulka, piękny Ci wyszedł :) Bardzo się cieszę, że Wam posmakował

Alina pisze...

Piękny serniczek! Mogę poprosić o kawałeczek?:)

Kuba pisze...

Bardzo fajne ciacho :) Wygląda super!

Kasiulka pisze...

Dziękuję wszystkim za miłe słowa, sernik jest na prawdę wart grzechu, także polecam, a Tobie Krystyno dziękuję za tak smaczny przepis :)

Alinko, mogę się podzielić następnym razem, tego już daaaawno nie ma :D