Ostatnio co weekend wyjeżdżam do babci poza Warszawę. Pięknej, słonecznej pogody nie można marnować w dusznej stolicy, a dodatkowo sezon owocowy ciągnie mnie w tamte rejony. Byłam już najeść się truskawkami, malinami, teraz zajadałam się pysznymi wiśniami prosto z drzewka, zaczęły pojawiać się papierówki, porzeczki, agrest, aż się nie chciało do domu wchodzić. Cały dzień na dworze ciągle pod innym krzaczkiem albo drzewkiem :)
A że owoców dużo, czasem się ich przejeść nie da, więc najprościej spożytkować je w formie ciast. Uwielbiam ciasta, placki, muffiny w lato, ze świeżymi owocami, są takie lekkie i każdy mówi, że to samo zdrowie, bo w końcu tyle owoców, a nie kremy, bite śmietany i czekolada ;)
Ten placem bardzo przypadł nam do gustu. Robiłam go już w wielu konfiguracjach owocowych i każda jest równie dobra. Chociaż ja mam swojego ulubieńca. Uwielbiam ciasta, które nie są za słodkie, którym można zjeść więcej niż jeden kawałek, z nutką kwaśności. Ten właśnie taki jest.
Przepis na blachę o wymiarach: 30cm x 24cm
A że owoców dużo, czasem się ich przejeść nie da, więc najprościej spożytkować je w formie ciast. Uwielbiam ciasta, placki, muffiny w lato, ze świeżymi owocami, są takie lekkie i każdy mówi, że to samo zdrowie, bo w końcu tyle owoców, a nie kremy, bite śmietany i czekolada ;)
Ten placem bardzo przypadł nam do gustu. Robiłam go już w wielu konfiguracjach owocowych i każda jest równie dobra. Chociaż ja mam swojego ulubieńca. Uwielbiam ciasta, które nie są za słodkie, którym można zjeść więcej niż jeden kawałek, z nutką kwaśności. Ten właśnie taki jest.
Przepis na blachę o wymiarach: 30cm x 24cm
Składniki
- 3 jajka
- 250 ml kwaśnej śmietany
- 2 szklanki mąki
- szklanka cukru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- czubata łyżka masła
- szczypta soli
- kubek agrestu (ok. 250 ml)
- 1,5l czarnej porzeczki
- pół szklanki kaszy manny
Kruszonka
- pół kostki masła
- pół szklanki cukru
- szklanka mąki
- 250 ml kwaśnej śmietany
- 2 szklanki mąki
- szklanka cukru
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- cukier waniliowy
- czubata łyżka masła
- szczypta soli
- kubek agrestu (ok. 250 ml)
- 1,5l czarnej porzeczki
- pół szklanki kaszy manny
Kruszonka
- pół kostki masła
- pół szklanki cukru
- szklanka mąki
Masło ucieramy na puch, dodajemy cukier i cukier waniliowy, ucieramy. Dodajemy po kolei żółtka, białka zostawiamy w osobnej misce. Dodajemy śmietanę i wszystko razem dokładnie mieszamy.
Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia. Wlewamy do niej powstałą masę i mieszamy aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Ciasto nie będzie na tyle zwarte żeby ugniatać je rękami, ale będzie też gęstsze niż naleśnikowe.
Ubijamy białka z solą na sztywno, dodajemy do ciasta i delikatnie łączymy.
Wylewamy ciasto na blachę wyłożoną papierem. Na wierzch wysypujemy porzeczkę i agrest. Ciasto posypujemy kaszą manną, żeby w razie nadmiaru soku z owoców nie popłynęło :) Delikatnie przyciskamy ręką owocę, żeby trochę "weszły" w ciasto.
Zagniatamy kruszonkę z podanych składników. Jeśli będzie zbyt lepiąca trzeba dodać trochę mąki aż utworzą się okruchy. Kruszonkę wysypujemy na ciasto, posypujemy 2-3 łyżkami cukru kryształu i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180ºC na 45 min.
Porzeczki dodawałam na oko, mogło być jej nawet więcej, miałam całą michę umytej to wrzuciłam, ciasto dzięki kaszy było zwarte i można było je normalnie kroić.
Wypróbowane konfiguracje smakowe:
- truskawka - rabarbar
- jabłko - rabarbar
- maliny - porzeczki
- wiśnie (wiśnie po drylowanie lepiej odsączyć i dodać odrobinę więcej kaszy, mają bardzo dużo soku)
Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia. Wlewamy do niej powstałą masę i mieszamy aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Ciasto nie będzie na tyle zwarte żeby ugniatać je rękami, ale będzie też gęstsze niż naleśnikowe.
Ubijamy białka z solą na sztywno, dodajemy do ciasta i delikatnie łączymy.
Wylewamy ciasto na blachę wyłożoną papierem. Na wierzch wysypujemy porzeczkę i agrest. Ciasto posypujemy kaszą manną, żeby w razie nadmiaru soku z owoców nie popłynęło :) Delikatnie przyciskamy ręką owocę, żeby trochę "weszły" w ciasto.
Zagniatamy kruszonkę z podanych składników. Jeśli będzie zbyt lepiąca trzeba dodać trochę mąki aż utworzą się okruchy. Kruszonkę wysypujemy na ciasto, posypujemy 2-3 łyżkami cukru kryształu i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180ºC na 45 min.
Porzeczki dodawałam na oko, mogło być jej nawet więcej, miałam całą michę umytej to wrzuciłam, ciasto dzięki kaszy było zwarte i można było je normalnie kroić.
Wypróbowane konfiguracje smakowe:
- truskawka - rabarbar
- jabłko - rabarbar
- maliny - porzeczki
- wiśnie (wiśnie po drylowanie lepiej odsączyć i dodać odrobinę więcej kaszy, mają bardzo dużo soku)
3 komentarze:
Kasiulko, jak świetnie wygląda to twoje ciasto! Musi być znakomite z czarną porzeczką i agrestem (dla mnie ta wersja, muszę z bólem stwierdzić, jest tu całkowicie niedostępna, dobrze że podałaś inne owocowe pomysły, te już szczęśliwie mogę wykorzystać). Pozdrawiam serdecznie.
Agnieszko, będziesz miała pretekst, żeby odwiedzić Polskę, takie pyszne owoce z Twoimi pomysłami może skutkować naprawdę znakomitym deserem ;)
Przepiekny! Musi cudownie smakowac :)
Prześlij komentarz